Wind Shine

Poke opowiadania /opisy snów /rozważania autorki na temat życia i świata

  • Nie jesteś zalogowany.
  • Polecamy: Komputery

Ogłoszenie


Tutaj znajdziecie informacje o każdym nowym, zamieszczonym na forum wątku. ^-^

Moje przeokropne lenistwo na pewno dałoby rade pokonać większą ilością komentarzy z waszej strony...moi kochani czytelnicy. ^u^

#1 2012-10-24 17:02:37

Neira

Administrator

Zarejestrowany: 2012-10-23
Posty: 55
Punktów :   

09.05.2012

OMG, zawsze chcę takie noce! XD

Najpierw śniło mi się że latam, potem że wesołe miasteczko przyjechało do mej rodziny na wsi, potem śnił mi się Dyziek(bardzo rzadko śnią mi się osoby z neta a ten sen był strasznie wyraźny o.o) i na koniec jakiś dziwny sen o kurach i kurczakach(z którego po chwili zrozumiałam bardzo wiele. :>) Pamiętałam jeszcze kilka snów ale zapomniałam, bo nie były fajne. XD

1. Sen o lataniu
Jajz...Zaczęło się od tego, że patrzyłam na osobę która wzbija się w powietrze za pomocą dziwnego urządzenia(mój umysł często stwarza dziwne maszyny XD)...Trudno to opisać...Coś jakby wielkie, brązowe wachlarze. Każdy przypięty do jednej kostki u nogi. Aby się wznieść należało kręcić się raz w prawą, raz w lewą stronę. Patrzyłam na tą osobę, wystartowała z środka ulicy i kierowała się w górę, także chciałam tak latać. Nie zazdrościłam jej jednak, tylko wczułam się w ruchy które wykonuje tak bardzo...że się nią stałam. ^u^ Pomagając sobie dodatkowo machaniem rękami skręciłam na pobocze. Znajdował się tam płot zbudowany z coraz to wyżej stojących emm...prostokątów(wiecie o co mi chodzi co nie? XD). Postanowiłam lecieć wzdłuż niego, przez całą drogę utrzymując około pół metra od powierzchni. Gdy się skończył(a bym dość długi) skręciłam z powrotem na ulicę i zaczęłam latać nad, pod i czasem miedzy rurami na których były zamieszczone światła lub znaki. Było...cuudoooownieeeee!!!! *___*

2. Wesołe miasteczko
My to nazywamy "za stodołami" ale jak by to wam najlepiej opisać...U mojej rodziny na wsi jest tak, że mają podwórko dookoła różnych zabudowań m in. domu. W dwóch miejscach są dziury. Jedna z drogą na ulicę, druga na łąki. Zastodoły tyczą się tej drugiej ponieważ, z drugiej strony widać po prostu, tyły stodół. XD Są tam też różne kopce, maszyny itp. No więc w śnie znajdowałam się w tym miejscu, wyglądało ono jednak zupełnie inaczej ponieważ przyjechało tam wesołe miasteczko. : o Było tam mnóstwo różnych niebezpiecznych i wielkich atrakcji ale ja nie wiedzieć czemu wolałam huśtać się na huśtawce. I było mi tam fajnie. XD Moją babcię bardzo zainteresował ogrom zielonych wykonanych z grubej warstwy gumy, balonów które wszędzie się walały. Jeden z twórców tej imprezy wytłumaczył jej, że są zbudowane z...tłuszczu krowiego. O_o Gdy to usłyszała była jeszcze bardziej negatywnie do nich nastawiona niż wcześniej i poszła sprawdzić czy przypadkiem "jej" krów do tego nie wykorzystali(czyt.zamordowali). Absolutnie nie jestem za zabijaniem zwierząt ale ta sytuacja na serio mnie rozbroiła. XD Co jeszcze dziwniejsze, mi się te balony bardzo podobały. Na końcu je sobie odbijałam. ^ ^" Stwierdzam iż w tym śnie...nie byłam chyba sobą. XD

3.
Stałam z Dyźkiem...na środku ulicy. XD Serio, nie wiem jak to możliwe, że nie przejechały nas samochody. Nagle mówi, że musi się załatwić no to ja odpowiadam, że poczekam. Po jakimś czasie znudziło mi się czekanie i postanowiłam pójść do stojącego blisko szosy kościoła. O.o Gdy weszłam kościół był pusty jednak po prawej stronie usłyszałam jakieś głosy i ujrzałam schody prowadzące do tak jakby...piwnicy. Gdy się już w niej znalazłam ujrzałam ławki(takie jak w kościele jednak było ich zdecydowanie mniej), garstkę ludzi i jakiegoś mężczyznę który tłumaczył coś nawiązującego do chrześcijaństwa. Nie pamiętam już co, ale wiem, że uważnie go słuchałam. Po jakimś czasie słyszę "koniec lekcji" a ławki kościelne zamieniają się w szkolne. O_o Od razu się zdenerwowałam, że straciłam tyle czasu na zwykłej lekcji religii która odbywała się w kościele(jakby to miało jakieś znaczenie xD). Wtedy przyszedł tam również Dyziek(ciekawe jak mnie znalazł :3). Spytałam się go czy wie gdzie i co przez tyle czasu(w zasadzie czas wtedy niezwykle przyśpieszył, więc nie trwało to aż tak długo) robiłam, a on ku memu zdziwieniu od razu dał prawidłową odpowiedź. o.O Opuściliśmy Kościół, szliśmy chodnikiem, zapytałam się : "A ty co robiłeś?" Odpowiedział: "Jadłem Pizzę". Czego w sumie można było się domyślić po jej resztkach na jego twarzy. xD

4. Kury i Kurczaki
Za stodołami(znowu, ale tym razem dalej), obok wielkiego stosu okrągłych balotów znajdowało się stadko kur i kurczaków. Wszystkie chciały uciec na pobliską łąkę ale przepuszczałam tylko te starsze ponieważ bałam się, że spadną na nie baloty(raz-nic na to nie wskazywało, dwa-czym dalej w łąkę tym dalej od balotów. No ale cóż ja poradzę, że moje sny są tak nielogiczne. xP) Kurczaki bardzo starały się przedostać ale udało mi się powstrzymać każdego. Dodatkowo gdy większe kury dotarły do około połowy łąki nawracałam ja z powrotem, ponieważ również się o nie bałam. Nie pamiętam tylko jakim sposobem udawało mi się w tak krótkim czasie pokonywać taką odległość, no ale zawsze mi się udawało. O.o O co w tym śnie chodzi? A no o to, że boję się stracić to co mam, nie zdając sobie sprawy z tego, że nie wypuszczając tego z rąk może się to stać znacznie szybciej. Kury i kurczaki to moje uczucia, bardziej lub mniej rozwinięte.

Tak, wiem, że jestem dobra w interpretacji. XD Nie jest dobrze powoływać się na senniki ponieważ każdy symbol dla każdego znaczy co innego, tego trzeba się po prostu nauczyć. ^_-

Okej, to wszystko, mam nadzieję, że jutro będę miała równie fajne sny, a zwłaszcza takie jak ten pierwszy! *__*

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.rejonowa.pun.pl www.2sp.pun.pl www.wwe-superstars.pun.pl www.zootycoon.pun.pl www.slaskwedkuje.pun.pl