- Wind Shine http://www.wind-shine.pun.pl/index.php - Wiatr pod skrzydłami http://www.wind-shine.pun.pl/viewforum.php?id=6 - 15.07.2012 http://www.wind-shine.pun.pl/viewtopic.php?id=33 |
Neira - 2012-10-24 15:16:43 |
1. Szłam z kuzynem na ulicy przy której mieszkam. Nagle przeleciał obok nas człowiek który między kończynami posiadał przymocowane gumowe kawałki materiału dzięki którym potrafił latać. :o Zaraz po nim zauważyliśmy też jakiś mały pojazd latający przypominający ufo. Gdy oba obiekty zniknęły z zasięgu mego wzroku strasznie zapragnęłam latać i postanowiłam to czynić. W podskokach pobiegłam w stronę podwórka, na którym kuzyn przyczepił do mych pleców za pomocą sznurka, mały balon z ciepłym powietrzem. Zaczęłam się dzięki niemu coraz wyżej unosić i oddalać w stronę nieba. Gdy byłam już na prawdę wysoko(jakieś kilkadziesiąt metrów nad ziemią) kuzyn poprosił bym zeszła(nie wiem po co) więc za pomocą rąk popchnęłam swoje ciało lekko w prawą stronę. Niestety przez to balonik pękł i zaczęłam spadać na ziemię. x_x Na szczęście o wiele wolniej niż działoby się to w rzeczywistości. Dodatkowo na wskutek wiatru który niezwykle się w owym momencie nasilił zaczęłam spadając równocześnie robić fikołki w powietrzu. @_@ Nie widziałam prawie nic poza prądami powietrza wokół mojego ciała. Po chwili wylądowałam (jedynie na stopy) bez najmniejszego zadrapania na dachu mojego domu. Cofnęłam się na sam jego skraj, wzięłam rozbieg i wyskoczyłam w kierunku dość wysokiego drzewa które normalnie na mym podwórku nie rośnie. Machając rękami w zawrotnej prędkości doleciałam aż na sam jego szczyt. Następnie odbiłam się stopami od jednej z jego wyższych gałęzi i także za pomocą rąk przeleciałam przez płot na sąsiednie podwórko które było raczej mocno zatrawiaszczonym ogródkiem. Wylądowałam mniej więcej na środku w celu uzyskania kolejnego balona. Niestety "brat" i kuzyn stwierdzili że lepiej już wrócić do domu. :\ Ale latało się cudnie. *O* |