Neira - 2012-10-24 14:49:34

Stałam na chodniku obok ulicy na której jeździły samochody. Jakiś facet stał przy mnie i czegoś ode mnie chciał. Nagle na ulicy zauważyłam pociąg(tak, pociąg na ulicy, nie autobus ani tramwaj! XD) który kierował się do przystanku. Przystanek natomiast znajdował się około pół minuty drogi od miejsca w którym staliśmy. Powiedziałam mu, że się na niego śpieszę i pobiegłam w kierunku przestanku. Gdy byłam około w połowie drogi stwierdziłam jednak, że to bez sensu, bo i tak nie zdążę(z pociągu wychodzili już pasażerowie). Nie przejęłam się jednak, stwierdziłam,że w ten sposób mogę pokazać tamtemu facetowi, że go nabrałam. Odepchnęłam się energicznie nogą od jednego z samochodów i zaczęłam lecieć(łiii ^.^) w przeciwnym kierunku. W locie( to było tak jakby latanie w stylu latających wiewiórek XD) ominęłam tego faceta i wylądowałam z powrotem na drodze. W innych moich snach dzisiaj nie było chyba już niczego o lataniu ani wysokim skakaniu. Aczkolwiek ten urywek też był według mnie bardzo fajny. ^^ Szczególnie, że...

Ten sen strasznie przypomina mi kilka motywów z snów które kiedyś bardzo często mi się powtarzały, tj. gubienie swojego plecaka, gubienie drogi na przystanek a zwłaszcza-niezdążenie wejścia do jakiegoś autobusu lub wsiadanie do niewłaściwego, itp. Ogólnie rzadko mi się śniły koszmary. A nawet gdy mi się śniły, uważałam je za fajniejsze od snów w których po prostu się gubię i jestem bezradna wobec wszystkiego...hym, ma ktoś z was takie sny czasem? Ja mam nadzieję, że będę ich miała coraz mniej. Najlepiej by jednak było, gdyby zniknęły całkowicie. Bo jak widać po dzisiejszym, istnieje możliwe by inaczej rozwiązać takie sytuacje. ;D

www.wampiry.pun.pl www.antymugole.pun.pl www.cheatyanglive.pun.pl www.chealse.pun.pl www.gra-pokemon4.pun.pl